niedziela, 23 września 2012

Pierwszy dzień jesieni :)

Pamiętam z dzieciństwa, że zawsze pierwsze słowa mojej Mamy gdy się rozchorowałam to było coś typu: "A mówiłam żebyś czapkę włożyła to NIE, a teraz przeziębiona".  Jednak w tej psychice coś zostało, bo gdy tylko się rozchorowałam zaczęłam myśleć o czymś do uszycia na te obolałe gardło. Wybrałam coś ciepłego - mięciutki kremowy polarek (udało mi się kupić wyjątkowo przytulny!) oraz coś ładnego - bawełnę z kolekcji Nicey Jane. Z tego oto połączenia powstał mój własny szalik "ósemkowy" (coś jak podwójny komin). Zainspirowałam się tu , ale zupełnie pozmniejszałam wymiary bo ten wg instrukcji wyszedłby ogromniasty... mega ogromniasty! Mój i tak jest trochę duży jak na mnie a zrobiłam 150cm na 25cm.



Z szyciem dla bąbelka z brzucha obiecałam sobie zaczekać, aż poznamy płeć i nadamy mu w końcu jakieś imię. Wizyta za tydzień w piątek... no i nie dałam rady, ale i tak jestem dumna że udało mi się z tym wytrzymać tak długo ;) Uszyłam maleńką czapeczkę z mięciutkiej dzianinki (dla wizualizacji tego jaka jest malutka zdjęcie z pomadką). Oto pierwsza rzecz naszego maleństwa. Kolor całkiem neutralny, bo zielony w kropeczki - będzie ślicznie i dziewczynce i synkowi.  Lenka oczywiście od razu chciała przymierzyć, więc ma obiecaną taką samą tylko trochę większą :) 


Oby ta jesień była słoneczna i kolorowa! Przyjemnej niedzieli Moi Drodzy :)

4 komentarze:

  1. Czapeczka super a komin bomba!! :)

    Ja myślę żeby coś takiego małym damom zaproponować :) moja Gabryska na etapie wszystko sama hehehe więc taki komin łatwiej jej będzie na szyje założyć niż omotać się szalikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam kominy! a czapusia... piękna! dziś wybieram się na zakupy materiałowe- no nie ma co!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodka ta czapeczka. Ja mojej Gabi mogłabym taką ubrać pewnie co najwyżej w szpitalu - w domu już rozmiar większą. Ja nie wiem, czy to tylko jej tak szybko rośnie głowka?! Ale skoro masz wprawę, na pewno powstaną kolejne :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak mialam z calym pakietem ciuszków przy Lence. Urodziła się z wagą 4kg i wielkością 60cm :) A moja cała wyprawka na 56... A czapeczka wydaje mi się też maleńka ale jest z dzianinki bardzo elastyczna no i wykrój podobno 3miesiące :)

      Usuń