Dziewczyny chyba się zmówiły, bo poszły spać w tym samym czasie i grzecznie przespały obie całe 2 godzinki. Ach jak mało czasem potrzeba do szczęścia... Takiej okazji nie można zmarnować i odkurzyłam maszynę, nareszcie! Amelka grzecznie pożycza kocyk od Lenki, ale postanowiłam że Mała powinna mieć swój i koniec. Wybrałam jasno różowe minky i bawełnę od Millera we wróżki i różę. Do środka dodałam jeszcze ocieplinę, więc z kocyka jest całkiem przytulna kołderka. Mam nadzieję, że Amelci będzie się pod nią słodko drzemało :)
wybrałam zdjęcie z najmniej oszukanymi kolorami |
o taka jestem puszysta :) |
Po przejrzeniu komentarzy zauważyłam że mój blog został wyróżniony przez Kasię z domku na skraju lasu :) Jest mi bardzo miło i chętnie odpowiadam na pytania:
1) Górskie wędrówki czy nadmorskie leżakowanie...?
Nadmorskie leżakowanie. Za opalaniem się nie przepadam ale za to kocham morze.
2) Słoneczny rześki poranek czy ciepły rozgwieżdżony wieczór...?
Słoneczny rześki poranek z pyszną kawą na tarasie.
3) Kwaśne, słodkie a może słone? Który smak preferujesz najbardziej?
Lubię pikantne potrawy.
4) Rozważna czy romantyczna?
Romantyczka rozważna kiedy trzeba.
5) Twoje największe wyzwanie handmade?
Okrycia wierzchnie (płaszcze kurtki marynarki)
6) Raffaello czy Ferrero Roche? (hihi, może mi się taka wiedza przydać :P).
Raffaello (aż naszła mnie chęć!)
7) Odpoczynek bierny czy aktywny? Jak najczęściej odpoczywasz?
Aktywny i koniecznie na świeżym powietrzu!
8) Wymień 3 ulubione cechy Twojego charakteru
Radosna, ciepła no i to że tak niewiele potrzeba mi do szczęścia (umiem docenić i cieszyć się życiem) 9) Ulubiona potrawa.
Zajadamy się sushi.
10) Co motywuje Cię najbardziej do tworzenia, wymyślania?
Wolna chwila, bo mam ich niewiele ;)
11) Co poprawia Ci humor w ciężkich chwilach?
Mąż i dziewczynki. Chyba że to oni podpadną, a wtedy rower i czas tylko dla siebie.
Uroczy , najładniejszy :) Zdradź skąd tkanina proszę ....
OdpowiedzUsuńTą akurat zamawiałam w fatquartershop.com :) Ale sporo przeleżała w szafie więc nie wiem czy jest jeszcze dostępna... Pozdrawiam!
UsuńNo jakie grzeczne dziewczynki :) hehehe
OdpowiedzUsuńa kocyk niebiańsko piękny - kolory idealnie się wpasowały :) sama z chęcią bym się takim okryła :)
Dziękuje bardzo :)))
UsuńPiękny kocyk:). Mam nadzieję, że kiedyś uszyję podobny:). Dziękuję za przyjęcie wyróżnienia:).
OdpowiedzUsuńWłaśnie szyję drugą w życiu kołderkę, tylko taką z wierzchu patchworkową i powiem ci, że długo musiałam głókować jak to zrobić żeby wszyć watolinę... dalej nie wiem czy dobrze kombinuję, ale z mooich szacunków wynika, że już za kilka dni będę mogła to sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Twoja kołderka jest śliczna, te cudne róże :D
Ja też zakochałam się w tym materiale, Amelia pięknie na nim wygląda :)Aż przy następnym poście wrzucę Wam zdjęcie!
Usuńcudny kocyk:) śliczny:)
OdpowiedzUsuńKocyk przepiękny i od razu mam pytanie, czy trudno się szyje, czy nie za gruby? Czy bez wypełnienia też się sprawdzi? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:)
Minky trochę się przesuwa, przyznam szczerzę że nie spodziewałam się tego bo przy szyciu poduszek tego nie odczułam. Tym razem musiałam dwa razy odpinać i przypinać wszystko dokładnie szpilkami aby wyszło równo. Nie jest za gruby, bo ociepline dałam cienką a zależało mi na takiej kołderce do wózka i do kołyski (śpi tylko pod nią) i na przyszłość żeby mogła na nim szaleć na podłodze w mieszkaniu. Wyszedł taki w sam raz jak chciałam ale bez tego też było by dobrze. Minky ma to do siebie że jest puszyste (nawet po praniu wypada nieźle) więc kocyk i tak spełniał by swoją rolę :)
UsuńPiękny kocyk :) a tkanina różowa boska, gdzie takie cudo można kupić? gratuluję małego szczęścia w domu.
OdpowiedzUsuńTen kocyk skradł moje serce.
OdpowiedzUsuń