Kręciłam się i kombinowałam aż w końcu zdecydowałam się. Chwila wolnego przy drzemce Lenki i bieżnik na ławę uszyty. Pracy dosłownie na 30 minut a jaki efekt... zupełnie inne wnętrze. Teraz to moja ława rządzi w salonie :) Meble kupione za czasu zupełnego braku pomysłu na mieszkanie, w momencie gdy milion innych spraw było w głowie i po prostu gdzieś musiałam poukładać swoje rzeczy. Ciemne meble jasna podłoga i kwiatowe elementy. Zakochałam się ostatnio w białych mieszkaniach i dekoracjach z barwnymi akcentami. Na wymianę mebli na pewno trochę poczekam ale cieszę się chociaż cudnym akcentem. Jutro do produkuję poduszki i będzie bosko :)
 |
fot. Made by M. |
A co do cudnych prowansalskich wnętrz, to zasiałam lawendę. Planuję ususzyć sobie piękny bukiecik, a jak na razie pielęgnuję i obserwuje jak pięknie rośnie :)
 |
lawenda :) |
 |
i bazylka :) |
|
 |
fot. Made by M. |
A to mój mały towarzysz wszelakich prac i zajęć. Głównie w roli obserwatora ale jeszcze troche i będzie szaleństwo...
oj szaleństwo będzie na pewno :D moja już nie usiedzi na pupie 5 min :) bieżnik cudny!! ja też chcę taki materiał!! :) ale ja serwety, serwtki, bieżniki muszę jeszcze poczekać na takie cacka bo na razie jesteśmy na etapie ściągania wszystkiego z ławy jak już sie do niej podciągniemy :D pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńfajniutki bieżnik, czekam na podusie:)
OdpowiedzUsuńa dziękuje, fajnie że się podoba :) tkaniny niestety już nie ma, ale zamówię więcej bo cudnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM CIEPŁO :)
Piękny bieżnik... taki energetyczny. Ja wnętrza prowansalskie polubiłam przez buszowanie po blogach ;-). pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoj syn lubi siadać przy maszynie i mi pomagać :) jeszcze musi poćwiczyć wyczucie, ale jest twardy :) córa tylko patrzy :)
OdpowiedzUsuń