piątek, 23 sierpnia 2013

Wracamy :)

Wakacyjny czas skutecznie odciągną mnie od mojego bloga. Latem zamieniam laptopa i tv, na książkę na plaży oraz bieganie po lesie :) Staram się jak tylko mogę wykorzystywać z dziewczynkami piękną pogodę, której mam wrażenie mamy co roku coraz mniej. Nie wiele jest też przez to czasu na szycie, ale za to cała masa wolnego dla dzieciaków. Lenusia 2 września idzie do przedszkola więc możecie się spodziewać szycia dla Małej wyprawki. A na razie pokaże drobiazgi z serii wakacyjnej. Zmiany w sypialni zmotywowały mnie do uszycia poduszek, nie mogłam się oprzeć klimacie morskiemu, stateczków oraz latarni morskich. Lenusia jak zawszę dopadła nowości i postanowiła przetestować. Tak więc prezentuję cały skład :)



Uszyłyśmy z Lenusią też lalę, byłam w szoku że potrafi się zająć jedną rzeczą tak długo. Była zafascynowana, przyglądała się i pomagała. Fantastyczny pomysł na spędzenie deszczowego dnia z córcią. Buzia jest namalowana farbami do tkanin, a włosy ma włóczkowe, jak na szmacianą lalę przystało :)


To na razie prototyp, a przed nami plany garderoby i szycie nowych lal :) Na pewno muszę poszukać porządniejszego wypełnienia, przy tak aktywnym użytkowaniu to z poduszek się zbija i nie sprawdza. No i włosy... macie swoje sposoby by włóczką dobrze się trzymała?? Moja się zsuwa i ukazuje łysinkę Zuzi.

PS. Amelka skończyła już 6 miesięcy :))) I to temu maluszkowi (a raczej jej drzemce) zawdzięczamy możliwość napisania tego posta. Całuje




1 komentarz: