sobota, 13 października 2012

Doczekałam się

A więc tak jak w tytule doczekałam się mojego lnu :) Czekając na przesyłkę, zaplanowałam sobie milion rzeczy które z niego powstaną. Plan jest realizowany od dziś, stopniowo i w czasie drzemki mojej córki (która nie wiedzieć skąd ostatnio ma mega dużo energii na brojenie). Tak więc, uszyłam dziś pokrowiec na laptopa. Różowy zameczek dodaje mu charakterku, oczywiście obowiązkowo przełożony owatą, w roli podszewki występuje groszkowa flanelka od Kaufmana. Oto i on :) Bardzo się lubimy...


Ciąża to czas niezwykły, gdy moja Lenka mieszkała w brzuchu zafascynowałam się szyciem. Gdy moja druga córcia uwiła sobie w nim gniazdko (już wiemy na 100% że będzie dziewczynka) po głowie zaczęły mi chodzić myśli o przelewaniu na papier pomysłów ubraniowych. Jeszcze tego nie próbowałam, ale kto wie kiedy nadejdzie wena i chęć. Aby nie przegapić owego natchnienia nabyłam takie oto cudeńko. Leży na razie grzecznie w szafeczce przy łóżku i czeka :) Kto wie co wyjdzie z tej znajomości.

Fashionary
Lenka jeszcze nie wstała więc korzystam i wracam do szycia. Z Małą na kolanach jest o wiele trudniej. Wam też życzę kreatywnej soboty! :) 


12 komentarzy:

  1. Pokrowiec prześliczny :))). A ten "fashionary" to jest jakiś specjalny kalendarz na pomysły? :) Mam stary duży brulion gdzie zapisuję jakiś pomysł, ewentualnie łapię co pod ręką ;). Len wygląda pięknie :). To ten od MB-Vintage? Kupiłam raz, ale był beżowy, nie szary i dość sztywny. Też ładny :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten fashionary to taki notatnik z zarysem kobiecej sylwetki na każdej stronie. Ułatwia zachowanie proporcji i wygląda prześlicznie. Co do lnu to ten z MB-Vintage, jest w ładnym kolorze, ale jest sztywny. Jak otworzyłam przesyłkę byłam przerażona myślą że go nie wyprasuje, ale o dziwo wszystko ładnie się rozprasowało. Nadaje się na jakieś dekoracje, ale na ubrania na pewno nie.

      Usuń
    2. Pytałam w ubiegłym tygodniu w sklepie z materiałami o taki szary, miękki len. Pani powiedziała, że ciężko go dostać. Szkoda :). A mają tam każdy inny kolor, łącznie z fioletowym :D.

      Usuń
  2. no piękny pokrowiec Ci wyszedł :)
    ps. błagam usuń tą koszmarną weryfikację obrazkowa!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, nawet mojemu mężowi się spodobał. A co do tej weryfikacji to też jej nie cierpię!! Nie wiedziałam nawet że to mam, ale już się poprawiłam :)

      Usuń
    2. test test test hyhyhyyy
      ta weryfikacja to wredne stworzenie czai się po kontach

      Usuń
  3. Elegancji pokrowiec, podziwiam wszycie zamka. Trzymam kciuki za kolejne pomysły i plany :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Milusio tu u Ciebie i bardzo kreatywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd ja to znam - dzielenie czasu pomiędzy opiekę nad maleństwem, a próby realizacji własnych pasji:-)życzę nie gasnącego zapału i kreatywności!
    A pokrowiec bardzo udany. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajowy pokrowiec i jak cudnie odszyty! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam szyć i też załapałam bakcyla w pierwszej ciąży :)
    Chcę nominować Twój blog w konkursie Liebsten Blog. Zapraszam do siebie po szczegóły i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje bardzo za miłe słowa i nominacje :)) Pozdrawiam również :))

    OdpowiedzUsuń