poniedziałek, 5 listopada 2012

Eko pielusie :)

Czytałam ostatnio sporo o pieluszkowaniu wielorazowym i pomyślałam... czemu by nie. Córcia jeszcze w brzuszku, więc jest sporo czasu do przygotowania pakietu startowego. Szyje się je bardzo łatwo i przyjemnie, zapasy flanelek mam spory więc planuje uszyć ich co najmniej 10, pierwsza testowa bardzo mi się podoba. Polecam każdej mamie na razie samo szycie, a w lutym dam znać czy spełniają swoją funkcję. Zakładam, że na noc i na spacery będę używała tradycyjnych jednorazowych, ale wydaje mi się że nasz budżet i tak to znacznie odczuje. Lenka po urodzeniu zużywała paczkę pieluszek "newborn" tygodniowo. 


Tak więc produkcja ruszyła :)) Na początek będą tylko te najmniejszego rozmiaru, jak się sprawdzą będę szyła też większe. Podobno dzieciaczki tak pieluszkowane szybciej uczą się korzystania z nocniczka, bo czują jak się zsiusiają. Z Lenką trochę nam to zajęło, jako 2 latka pożegnała pieluszki, zobaczymy jak będzie tym razem :) Już się nie mogę doczekać testowania!


Muszę się jeszcze pochwalić, że wygrałam cudne candy u Ewelinaart. Nie mogę się doczekać przesyłki :)) Szczęście mi dopisuje więc od dziś gramy w lotka!

         

Miłego wieczoru kochani!!

15 komentarzy:

  1. życzę ci, żeby twój zapał nie minął;)) też byłam pełna entuzjazmu na początku ale jak w praktyce miałam codziennie prać pieluchy to zwątpiłam.. nie mniej - otulacz na pieluszkę bardzo ładny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Otrzymałaś wyróżnienie Liebster Blog Award http://maksymdesign.blogspot.com/2012_11_05_archive.html Zapraszam do zabawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, jestem pełna podziwu, sama próbowałam uszyć taka pieluszkę, ale więcej przy tym poleciało %!!!?&%$ i tak się skończyło!
    Naprawdę świetna! :)
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pielusia prześliczna :) z niecierpliwością będę czekać na następne, bo zapowiada się niesamowicie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna ta pieluszka! Śliczne kolorki! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ze swojego wielodzietnego (trójka, 5 lat, 2 lata i 11 mcy) doświadczenia powiem, że z każdym kolejnym dzieckiem trudniej o konsekwencje. A wynika to z nadmiaru obowiązków i zbyt krótkiej doby. Z całego serca życzę Ci jej jak najwięcej! I cierpliwości! A tymczasem dobrego samopoczucia i czasu na kolejne projektu. Śledzę z przyjemnością =)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuje za miłe słowa, dodaje mi to dużo energii i chęci :) Pozdrawiam serdecznie i ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zwolenniczką wielorazówek, choć nam jakoś nie podpasowały. Akurat pranie nie było uciążliwe, bo i tak przy dziecku prać trzeba na okrągło :)
    Pielusie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że wygrałaś ptaśka cudnego, bo sama miałam na niego chrapkę i teraz baaardzo Ci zazdraszczam :-) No dobra, żartuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha , nie wierz temu że szybciej sie pożegna z pielucha na rzecz nocnika , mój 2 latek ma w nosie że mu mokro - wielopieluchowany od narodzin - ale ja lubię osobiste pieluchy :) SPARROW .

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha , nie wierz temu że szybciej sie pożegna z pielucha na rzecz nocnika , mój 2 latek ma w nosie że mu mokro - wielopieluchowany od narodzin - ale ja lubię osobiste pieluchy :) SPARROW .

    OdpowiedzUsuń
  12. te pieluszki to super sprawa :) i bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe. a jak to technicznie wygląda? to są takie majteczki do których się wkłada pieluchę tetrową?

    OdpowiedzUsuń
  14. Szyje się łatwo??? A nie wygląda wcale - może jakiś tutorialek opublikujesz? ;)

    Ja z moją pierwszą trochę się też bawiłam w eko-pieluszkowanie, a i tak dopiero jak miała 2 latka to przestała siusiać w majtki :) Chociaż muszę przyznać, że bardzo szybko załapała o co chodzi z nocnikiem, gdzieś po 2 tygodniach bezpieluszkowych (a miała wtedy 7 miesięcy - podobno to za późno żeby zaczynać, ale ja wcześniej o NHN nie wiedziałam), ale skumanie że LEPIEJ jest do nocnika niż w majty, to już zupeeeełnie inna rzecz: chodziła z tymi flanelkami totalnie mokrymi, aż nie zauważyłam, bo jej to wcale nie przeszkadzało :)

    OdpowiedzUsuń