W każdej wolnej chwili od pracy, uczelni, córci staram się siadać przed maszyna. Przeważnie jest to godzinka, max 2 więc realizuje małe projekty. I tak powstała sówka Eleonora, prototyp sówkowej podusi-przytulanki. Zaraz po niej pojawiła się Weronika na specjalne zamówienie i kot Pankracy. Kotek jest przepikowany (taki troche 3D :) ale ze względu że to czarny jak smoła malec to na zdjęciach niewiele widać. Mam nadzieje że się podoba, są na bazie koła i bardzo przypadły nam do gustu (mi i Lenci). Może i wam się spodobają :))
Sówcia Weronika <3 |
kot Pankracy |
Eleonora w trakcje przytulania :)) |
Przyjemnej soboty! :)
Dziękuję za udział w moim candy i miłe komentarze:). Szyjesz świetne rzeczy i na pewno będę do Ciebie zaglądać. Fajne, że opisujesz swoje odczucia, odnośnie różnych książek o szyciu. Jakiś czas temu zastanawiałam się nad książką "The practical guide to patchwork"... i chyba mnie do niej zachęciłaś:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czasu na szycie życzę
Dziękuje i nawzajem! :)) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńPiękna poducha, idealna dla dzieci!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak :) Lenusia ją uwielbia, bo jest taka w sam raz. Nie za mała nie za duża :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńDziękuję, że zajżałaś na mojego bloga bo dzięki temu poznałam Twojego. Zakochałam się w tych kwiatowych poduszkach i już marzę o takich. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńIza z domowego zakątka