I jak tu dziwić się dzieciom, które w poszukiwaniu prezentów przeszukują całe mieszkanie. Mój choinkowy prezent został rozpakowany już kilka dni temu i teraz jest bez przerwy testowany :) A oto i on, Singer 8770:
Efektem wczorajszej nocy jest przybornik dla mojej córci, bałagan w łóżeczku (do którego znosi dosłownie wszystko) chociaż częściowo będzie opanowany. Miejsce na bajkę, przytulankę i wszystko co jest niezbędne. Jest słodko, a i owszem, ale dla mojej córci przymykam oko na wyczucie smaku i stylu i szalejemy ze słodkim różem kokardkami i misiami :)
Dekoracyjne ściegi wyglądają bajkowo, jestem pod urokiem tego co potrafi mój prezent no i pod urokiem mojego cudownego prywatnego Mikołaja ;)
"Zazdraszczam" tak cudnego prezentu ;) I życzę kolejnych udanych testów :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, ten Singer to marzenie:) tylko trzeba mieć dobre nici do poziomej szpulki lub grubsze nakładać na pionową szpulkę.
OdpowiedzUsuńczy ja dobrze widzę, że na Troskliwych Misiach jest ścieg w serduszka?? :O ja też chcę taki mieć :D
OdpowiedzUsuńJa też, ja też "zazdraszczam" :))
OdpowiedzUsuńBardzo piekny prezent! :-) a udany wynik. Przybornik jest bardzo piekny a racja... kiedy dziecko jest zadowolone, to nawet nad kolorami mozemy przymruzyc oko :-) :-) Lenka jest bardzo piekna! :-)
OdpowiedzUsuńSuper prezent !!! A co znajdziesz pod choinką ? ;) :D
OdpowiedzUsuńWow... cudeńko:)
OdpowiedzUsuńNailaa tak to ścieg w seruszka :) jest też wiele innych ściegów dekoracyjnych!
OdpowiedzUsuńAJK pod choinką były książki o czym pisze w nowym poście ;) pozdrawiam Was ciepło i dziękuje za miłe komentarze :)